Sun Sport

Nic nie dzieje się bez powodu. Wyjeżdżając w lipcu z Dźwirzyna, nie sądziłam, że wrócę tam w te wakacje jeszcze dwa razy i to na dłużej. Nie sądziłam też, że w międzyczasie zostanę przedsiębiorcą i wejdę z siostrą w spółkę :D Zawsze lubiłam ten kawałek "wyspy" nad jeziorem, ale dopiero teraz czuję, że jestem u siebie.

Ciągle powtarzam, że klimat danego miejsca tworzą ludzie. Tak było w Samorządzie, nie inaczej jest w Sun Sporcie :) Atmosfera, jaka tam panuje sprawia, że chce się wracać. Przyjedziesz raz, gwarantuję Ci, że będziesz chciał jeszcze! I nie ma lepszej reklamy niż powracający klienci, zabierający ze sobą rodzinę i znajomych.

Czy można mieć więcej niż jedno swoje miejsce na ziemi? Doceniam wszystkie chwile spędzone w rodzinnym domu, moim magicznym Krakowie, a teraz także tam - u brzegu jeziora Resko :) Przeczytałam ostatnio książkę o hygge i to zdecydowanie jest TO. 

Wróciłam z naładowanymi bateriami i wznawiam poszukiwania pracy w Krakowie. Biznes na razie jest tylko sezonowy, więc poza snuciem planów jak fantastycznie będzie na spocie w przyszłym roku, trzeba ogarnąć coś stałego ;) A poniżej kilka zdjęć z ostatnich tygodni. Poza szefowaniem w biurze, jestem oczywiście głównym fotografem szkółki :)















Podoba się? Dajcie lajka! I zapraszam do Dźwirzyna w przyszłym roku! :>

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty